jak tradycja nakazuje musialy byc paczki :) za pierwszym razem nie wyszly ale na szczescie do dwoch razy sztuka :)
Cale szczescie sa bardzo smakowite z domowymi powidlami sliwkowymi
Tutaj ladnie ciasto sobie roslo
nastepnie rosly juz gotowe paczusie
tu zazywaly goracej kapieli ;)
ten natomiat to specilany dla moej corci bez powidel ale za to z duza iloscia kolorowych posypek :)
1 komentarz:
I Ty te pączki tak sama?? Wlasnymi ręcyyyma?? Podziwiam :)
Prześlij komentarz